Polacy coraz chętniej i częściej biorą kredyty i pożyczki - dokonują zakupów na raty, biorą kredyty na mieszkania, samochody czy też sprzęt RTV i AGD. Jest bowiem dużo łatwiej spłacić miesięczną ratę niż zapłacić jednorazowo za dokonany zakup o dużej kwocie. Jest też jednak dość łatwo o takiej racie zapomnieć, bądź jeśli ma się wziętych kilka pożyczek, po prostu w nich pogubić. Co jednak zrobić, kiedy opóźnienia w spłatach rosną, a kontrahent zmienia się w dłużnika?

Jedną z metod odzyskania należności od dłużników jest sprzedaż długu. Można się w ten sposób pozbyć kłopotliwego, zwlekającego ze spłatą dłużnika. Sprzedaży długu można dokonać bez zgody dłużnika zarówno na samą transakcję, jak i na przetwarzanie jego danych osobowych, co powoduje, że proces ten jest szybki i skuteczny. Często też okazuje się to najlepszym rozwiązaniem dla firm, które nie mogą dać sobie rady z nierzetelnym płatnikiem. Art. 509 Kodeksu Cywilnego stanowi bowiem, iż wierzyciel może bez zgody dłużnika przenieść wierzytelność na osobę trzecią (przelew), chyba że sprzeciwiałoby się to ustawie, zastrzeżeniu umownemu albo właściwości zobowiązania. Oznacza to, że w granicach prawa dozwolony jest obrót wszystkimi wierzytelnościami. Istnieją jednak wierzytelności niezbywalne, takie jak roszczenia wynikające ze stosunku pracy, prawo odkupu, prawo pierwokupu, służebności osobiste, lub też prawo dożywocia.

Warto również wspomnieć, że dla przedsiębiorcy sprzedaż długu innemu podmiotowi często jest też bardziej opłacalna.