Wierzyciele często czują się bezsilni względem swoich dłużników, zwłaszcza jeśli nie chcą korzystać z postępowania na drodze sądowej. Czasem może się jednak okazać, że wysłanie oficjalnego pisma komorniczego, będzie wystarczającym środkiem zapobiegawczym, gdyż osoba zalegająca ze spłatą swoich zobowiązań, po prostu wystraszy się kolejnych kroków.

Licytacja komornicza, nie jest niczym przyjemnym dla dłużnika, gdyż musi on zmagać się nie tylko ze spłatą długu, ale również utratą istotnych dla niego środków.

Często są to nawet mieszkania i domu, które posiadają dla dłużnika wartość sentymentalną i rozstanie się z nimi, jest po prostu trudne. Nieruchomości z licytacji komorniczych, mogą przysporzyć wielu problemów kupującemu, jednak nie jest to już problem wierzyciela.

A co jeśli dłużnik w dalszym ciągu nie chce zwrócić długów?

Wysyłanie listów, a nawet osobista wizyta u dłużnika, mogą okazać się w dalszym ciągu nieskuteczne. Jednak nie oznacza to, że dłużnik może czuć się bezkarny, ponieważ następnym krokiem jest przekazanie sprawy do sądu, a dzięki narzędziom komorniczym, można udowodnić posiadanie odpowiednich środków do spłaty długu.

Jeśli sąd wyda odpowiednie rozporządzenie, komornik może przejść dalej i poddać egzekucji wyznaczone środki, które zostaną przekazane na ogłoszenia komornicze. W ten sposób dłużnik, będzie musiał osobiście stawić się na licytacji i ją wygrać, by odzyskać swoje przedmioty lub nieruchomości, walcząc z innymi licytującymi, nie ingerując jakkolwiek w ich decyzje.