Wierzycielom zawsze zależy na tym, by jak najszybciej odzyskać swoje pieniądze. Oczywiście nie ma w tym nic dziwnego. Z każdym miesiące zwłoki, istnieje coraz większe ryzyko, że danego długu nie da się odzyskać. Nic zatem dziwnego, że dochodzi do sytuacji, w których mimo egzekucji firma, bank lub prywatny wierzyciel sprzedają długi działalnościom windykacyjnym.

Co zrobić krok po kroku?

W pierwszej kolejności należy ustalić kto i kiedy kupił dług. Po drugie, wezwać pierwotnego wierzyciela do ograniczenia i umorzenia egzekucji pod rygorem powództwa opozycyjnego. Po trzecie, wezwać wierzyciela pierwotnego do zwrotu środków pobranych od dnia cesji wierzytelności, do dnia umorzenia egzekucji. Jeżeli działania są skuteczne, powinniśmy dostać z powrotem nasze pieniądze oraz postanowienie komornika o umorzeniu egzekucji. Pozostaje czekać na kolejne kroki firmy windykacyjnej.

Sytuacja wygląda na prostą. Biorąc jednak pod uwagę ilość czasu potrzebnego na kwestie formalne, może ona ciągnąć się miesiącami. Należy zatem działać szybko i od razu zebrać niezbędną dokumentację, by jednym posunięciem załatwić najwięcej spraw.

Jak widać, banki i instytucje pozabankowe w dalszym ciągu wykorzystują niektóre luki w prawie oraz niewiedzę dłużników. Na szczęście wszystko można uratować przy pomocy profesjonalnego specjalisty. Pamiętaj jednak o tym, by nie kierować kroków w stronę komornika sądowego, gdyż jest on jedynie organem wykonawczym. Zwróć się w stronę banku, który mimo postępowania egzekucyjnego spłacić dług, narażając Cię tym samym na dodatkowe koszty.